dj sabroso

Creo que con los bares es igual que con la gente. Eliges, en la mayoria de las veces por casualidad, un, dos o tres bares. Estas ahí muy a menudo, a veces lloras (bueno, hace mucho tiempo y no es verdad), te ries, lo pasas genial. Dejas ali tus pasos y un pequeño trozo te ti. Y, wow! Lo aprecian!

La casa te invita.

(Z barami jest jak z ludzmi. Wybierasz, zazwyczaj przez przypadek dwa lub trzy. Spedzasz tam duzo czasu, placzesz, smiejesz się, bawisz się super. Zostawiasz tam kawalek siebie i wow! Doceniaja to! Zapraszaja cie na likiery. Na piwa. Na herbate. Albo np. na takie ciacho: ) i jeszcze lepiej: znow na serie koncertow: ) i wszystko okraszone pieknym akcentem, uruwagjskim ,meksykanskim i czylijskim)

Por ejemplo a chupitos de melocotón. O de limon. Te invitan a cervezas, a cigarillos, a te de menta. O por ejemplo a esa maravilla:

o aun mejor: otra vez a serie de conciertos. Y todo adornado por un acento supersexy uruguayo, mexicano o chileno: )


<- japo, celebramos un secreto de sasha/ japonska, swietujemy sekret saszy!
<- japo...
<-no se que era, pero da igual!/ nie wiem co to bylo, ale to niewazne

<- gotico/ dzielnica gotycka
<- "mira, que facil es arrancar una sonrisa!" :))))/ 'popatrz, jak latwo o czyjs usmiech!'
<- memories..:)/ wspomnienia

<- muy blur, pero me encanto igual/ jest rozmazane, ale i tak mi sie podoba
<- la vista de un balcon..;)/ widok z pewnego balkonu

<- y al final, dos paris hilton para la clase media ;))/ a na koniec dwie paris hilton dla klasy sredniej (nie, nie dlaubogich!:)